Podróż pociągiem
Pociąg jest optymalnym środkiem transportu na Krym.
Na półwysep możemy dojechać bezpośrednio lub z przesiadkami.
Formalności na granicy polsko-ukraińskiej
Turyści wjeżdżający na okres nie dłuższy niż 90 dni nie muszą mieć wizy. Paszport musi być ważny jeszcze co najmniej 6 miesięcy od chwili wjazdu.
Na przejściu należy wypełnić także kartę migracyjną (migracjonnaja kartoczka). Jest to niewielki biały blankiet, na którym dwukrotnie trzeba napisać imię i nazwisko, numer paszportu oraz adres tymczasowy na Ukrainie. Jedną połówkę karty zabiera urzędnik podczas kontroli paszportowej, drugą należy zachować przez cały okres pobytu na Ukrainie i okazywać podczas kontroli policji. Przy wyjeździe trzeba oddać posiadaną połówkę karty.
Możemy zostać poproszeni też o wypełnienie deklaracji celnej. Do deklaracji należy wpisać swoje dane: imię i nazwisko, obywatelstwo, kraj z którego się przyjechało i do którego się zmierza, numer i seria paszportu oraz ilość bagażu.
Trzeba także zaznaczyć fakt posiadania rzeczy podlegających ocleniu lub wymagających osobnego zezwolenia (antyków, broni, kruszców..).
Należy też podać i wycenić wartościowe przedmioty, takie jak kamera, aparat (dzięki temu unikniemy potencjalnych nieprzyjemności podczas wyjazdu), oraz określić ilość posiadanej waluty.
Pociąg bezpośredni na Krym
PKP utrzymuje połączenia bezpośrednie z Krymem dzięki następującym pociągom;
Na trasie Polska - Symferopol kursują dwa składy: z Warszawy ( 4-godzinny postój w Kijowie), oraz z Berlina (odjazdy z Poznania, Warszawy). Koszt przejazdu to ok. 320 zł w jedną stronę.
Na trasie Przemyśl - Odessa codziennie kursuje pociąg, prowadzący również wagony z Krakowa, Warszawy i Gdyni. Koszt przejazdu w jedną stronę to ok. 200 zł.
O bilet powrotny należy zatroszczyć się już w Polsce.
Rozkład może ulec zmianie, szczegóły na PKP
Podróż z przesiadkami na Krym
Znacznie tańsza, a przez to bardziej "przygodowa", jest podróż z przesiadkami.
Najtaniej wyjdzie dojechać do Przemyśla pociągiem, a z stamtąd autobusem do Lwowa. Więcej szczegółów na stronach PKP, PKS Przemyśl
Z Lwowa kursują bezpośrednio (do Symferopola) dwa pociągi na Krym; jeden całoroczny, a drugi kursujący od połowy czerwca do połowy września. Czas podróży ok 25 godzin.
Możliwe są także połączenia Lwów-Odessa-Symferopol (przesiadka w Odessie), i Lwów-Kijów-Symferopol (przesiadka w Kijowie). Szczegółowe informacje na www.uz.gov.ua
Kupowanie biletu na Krym
Bilety powrotne należy kupić od razu po wjeździe na Ukrainę! Możemy spróbować je kupić we Lwowie lub już na Krymie.
Po bilety na Krym możemy się wybrać do Lwowa wcześniej, bądź też zwrócić się do pośredników.
Najtaniej będzie jednak pojechać samemu i kupić bilety dla całej grupy - potrzebne będą wszystkie paszporty, bo bilety są imienne. Bilet na każdy odcinek kupujemy osobno. Najlepiej wypisać sobie na kartce i podać kasjerce następujące dane: trasa, numer (numery) pociągu (pociągów), data (daty) wyjazdu, ilość osób.
Obsługę przy kasie przyspiesza również wypisanie na karteczce wszystkich nazwisk w cyrylicy (nie musi być zbyt dokładnie).
Kasy przedsprzedaży: ul. Hnatiuka 20/22, Lwów.
Serwis-Centr, czyli specjalne biuro usług dodatkowych, znajduje się na peronie pierwszym - I piętro, od recepcji w prawo, kasa numer 20. Kolejki są tu znacznie mniejsze, ale każdy bilet kosztuje dodatkowo 10 UAH więcej.
Możemy spróbować zarezerwować bilety telefonicznie, jednak będziemy musieli je też wcześniej odebrać.
Bilety na pociągi dalekobieżne można kupić do 45 dni wcześniej i często 44 dni przed datą wyjazdu biletów już nie ma. Jeśli usłyszymy z ust kasjerki taką informację, nie znaczy to, że biletów nie ma w innej kasie, czasem można też kupić bilet od konika, ale zachowując najwyższą ostrożność. Można też liczyć na zwroty (których jest bardzo dużo), a w ostateczności udać się do kierownika pociągu (naczalnyka) i spytać o możliwość przejazdu (cena na odcinku Lwów - Symferopol to 50-90 UAH, zależnie od tego, czy śpimy na półce na bagaże w płackarcie, czy w służbowym przedziale u kierownika wagonu).
Informacja kolejowa we Lwowie, tel.: (+38032)7482068, (+38032)7485276.
Rezerwacje, tel.: (+38032) 390051 do 53.
Podróż pociągiem na Krym
Klasy wagonów
W ukraińskich pociągach dalekobieżnych wszystkie miejsca są leżące, a do wyboru mamy 4 klasy:
Zahalnyj (ros. obszczij) - bardzo tani, wygląda zwykle jak płackarta, ale kupuje się bilet bez miejscówki - kto pierwszy ten lepszy, a wpuszcza się, ile wlezie. Tylko dla doświadczonych ekstremistów. Na Krym takie pociągi nie kursują, ale amatorzy klimatu bimbru w słoiku mogą się przejechać takim wagonem np. ze Lwowa do Kijowa i z Kijowa do Odessy.
Płackartnyj (płackarta) - tani wagon bezprzedziałowy, spotykany tylko na wschodzie: 50 osób w odkrytych boksach, zaduch, swojski smrodek, pełna integracja. Trzeba przeżyć, choć niektórym wystarcza tylko raz. Preferowane miejsca dolne (niżne), bo wtedy można schować bagaż do bezpiecznej skrzyni pod łóżkiem (numery nieparzyste do 29). Miejsca z numerem powyżej 30 to bokowi/bokowyje, położone wzdłuż przejścia - unikać.
Kupejnyj (kupé) - czteroosobowe, zamykane przedziały. Optymalny wybór, szczególnie dla rodzin z dziećmi.
Spalnyj (liuks) - dwuosobowe przedziały. Cena zazwyczaj trzycyfrowa. Warunki podobne jak w kupe, ale jest więcej miejsca.
Szefem wagonu jest prawodnik/prawódnica (właśc. ukr. prowidnyk / prowdnycja), który roznosi pościel oraz "dba o komfort podróżujących i zapewnia ogólny porządek". Uruchamia on też piec węglowy, dzięki czemu mamy bezpłatny wrzątek i tanią herbatę czy kawę. Sprzedaje również drobne łakocie. Pościel jest płatna (6/7 UAH), ale nieobowiązkowa, pod warunkiem, że nie korzystamy z kołdry i poduszki (kierownik ma często inne zdanie, lecz prawo jest po naszej stronie). Ręczniki trzeba mieć swoje. Przy wejściu sprawdzany jest bilet (zawsze) i paszport (niekiedy), następnie bilet jest zabierany (dzięki temu jesteśmy budzeni przed przyjazdem) i oddawany dopiero na wyraźnie życzenie.
W przedziałach można pić wszystko, oprócz wódki - ta jest podawana w wagonie restauracyjnym, do którego emigrują zwykle na samym początku podróży Polacy jadący niższym klasami.
Pociągi zatrzymują się na niektórych stacjach na kilkanaście-kilkadziesiąt minut (w każdym wagonie jest rozkład jazdy pociągu). W tym czasie na perony wylegają podróżni, a miejscowi znoszą owoce, słodycze i różne smaczne wyroby domowe, nie ma więc potrzeby zabierania na podróż większych zapasów, nie licząc wody niegazowanej.
Toalety są różne - od takich, na myśl o których mija apetyt, do całkiem przyzwoitych, jak na pociąg. Zawsze są one zamykane przed stacjami i otwierane po opuszczeniu miejscowości.
Gibon (Gość):
Jedzie się bezpośrednio z Lwowa do Symferopola -26 godzin.
Gość (Gość):
ile jest przesiadek jesli sie kupi te bilety za 150 zl? jak wyglada trasa w ile godzin sie dojezdza na miejsce?
Gibon (Gość):
Uwaga, kupowaliśmy bilety na Krym w marcu 2010 i nie trzeba wcale podawać nazwisk - bilety nie są imienne koszt ok 150zł w dwie strony klasa QP, kupowaliśmy bilety na 43 dni przed wyjazdem na ul Hnatiuka (Akademika Gnatyuka 20) jest to w centrum, na odległość pieszo od opery, teraz autobusy z Warszawy zatrzymują się w centrum więc nie ma co jechać na dworzec na Styrskiej. Powrót do Polski możliwy jest także z pod dworca PKP do Warszawy, można też jechać marsz rutką do przejścia w medyce trzeba wsiadać do zółtego busika bez numeru z napisem Lviv - Шегин (można z tamtąd przejść przez Medyke i dojechać do Przemyśla za 2zł)
Gość (Gość):
przypadkiem trafiłem na ta stronkę, a tak się składa, ze w tamtym roku byłem na Krymie. Pragnę podzielic się faktami, które nas zastały - mówię tutaj o odcinku Katowice-Przemyśl (PKP oczywiście, nocnej relacji). Jechaliśmy w 4 osoby i jako jedyni z całego pociągu (nie piliśmy alkoholu)!! Jestem "weteranem" jazdy PKP ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Mieliśmy sporo przesiadek przed soba więc nawet piwka sobie nie zakupiliśmy. W naszym wagonie (wagony bez przedziałów)słychac tylko było -pstryyyykkkkk (od otwierania puszek).Samymi oparami można się było nawalic. Siedzieliśmy na końcu wagonu a przez drzwi czuc unosił się zapach zioła - chyba pół wagonu musiało tam jarac, bo dym przenosił się do naszego wagonu przez zamknięte drzwi.Bohaterami było 2ch gości, którzy wsiedli w Krakowie, jeden młody z 26-28 drugi starszy ze 30-33lata. W wielkim skrócie: Narąbali się (siedzieli obok nas)-kanarzyca po bileciki-starszy szukał z 15 minut ślamazarnie w dużej torbie (mieli ją na dwóch- wyglądali jakby z pracy wracali), kiedy zdał sobie sprawe, że nie posiadają biletu załączył mu się agresor i zaczął bluzgac na kanarzyce tekstami w stylu :płace kurwa jak za Bristol a tu kur... ble ble ble - aż się cały posmarkał :-)(w tym momencie już klęczał na środku korytarza).Kanarzyca poszła po pomoc.W tym momencie młody (siedział cichutko-też bez biletu), prubował nawiac ale zaraz gdy wstał ścięło go z nóg i leżał na środku obok swego kompana. Starszy jakoś się doczołgał odo kibla, gdzie uciął sobie drzemkę. W tym czasie wkroczyli sochiści i zgarnęli.....młodego :-)po jakiś 60 kilometrach, wrucił starszy (zebrał gromkie oklaski od ludzi z wagonu)- zdziwiony, że nie ma torby i już inni ludzie tam siedzą wysiadł w krótkich spodenkach i koszulc ena ramiączka w jakimś szczerym polu o 5 rano (choc lato to mi w bluzie pizgało).
Ech chyba nie ma drugiego takigo kraju jak ten...Polska to jednak piękny kraj :-)
m (Gość):
czy należy we lwowie zakupic z wiekszym wyprzedzeniem bilety na pociąg i je odebrac? czy da się już w trakcie trasy, od razu po przyjeździe do lwowa kupić bilet i jechać dalej?
arli (Gość):
Na Krm jechałam już dwa razy i tak naprawdę nikt nie sprawdza dokąd się jedzie, tzn. w kartce trzeba wpisąc adres jaki się chce np. ul. Lenina 20 Jałta lub Dniepropietrowskaja 35/1 Sewastopol i ewentualnie to zapamietać
nina (Gość):
kiedy jedziesz pociągiem nie wypełniasz żadnej deklaracji na granice. jest wymagana tylko przy podróży autobusem a wtedy warto spytać kierowce o adres jakiegoś hotelu on może nawet pomóc wypełnić ją.co do podróży na Krym polecam dojechać do Kowla a tam jest pociąg Kowel-Simferopol.Serdeczne zapraszam na Krym ja sama tam się urodziła
jok (Gość):
Adres... wpiszcie
Hotel XYZ
ulica Błotna nr zachlapany
Kijów (lub dowolnie wymyślona wiocha)
Z moich doświadczeń (byłem 2 razy po kilka dni w zachodniej Ukrainie) wynika że celnik po prostu chce mieć coś wpisane. I w sumie i tak nie ma możliwości tego spawdzić :) Dobrze by było, żeby adres był mniej więcej tożsamy z terenem na który jedziesz, bo gdy policjant (milicjant?) na Krymie spyta Cię dlaczego masz adres czasowego postoju we Lwowie to może być śmiesznie :)
Damian (Gość):
A ja mam takie pytanie. Jaki adres pobytu mam wpisać jeśli planuję szukać kwatery dopiero po przyjeździe?
Baran (Gość):
Ja również mam pytanie - czy na granicy koniecznie trzeba podać adres tymczasowego pobytu na Ukrainie? Co z osobami, które chcą jechać "na dziko"? I ile mniej więcej kosztują przedziały kupiejnyje?