Mapa serwisu | Kontakt

Po 1989 r.

Po 1989 r.

W 1989 r. Rada Najwyższa ZSRR wydała dekret zezwalający Tatarom krymskim na powrót w rodzinne strony po 45 latach zesłania. W połowie 1990 r. przybyła na Krym pierwsza grupa 90 tyś. repatriantów z Uzbekistanu. Do lata 1991 r. liczba ta wzrosła do 150 tyś. Po raz pierwszy od 74 lat zebrał się kurułtaj, przyjmując deklarację z żądaniem przywrócenia wszelkich praw, jakie Tatarzy mieli przed wygnaniem. Wywołało to panikę wśród miejscowych Rosjan, z których wielu zajmuje domy i ziemie należące dawniej do Tatarów. Zdominowane przez Rosjan władze wyznaczyły repatriantom 8 tak zwanych stref osiedlenia, gdzie miały powstać nowe domy i gospodarstwa. Tereny te były bardzo niedogodne pod względem klimatycznym, jakości gleb i zaopatrzenia w wodę. Ponadto na obszarach tych mieszkało niegdyś tylko 15% ogółu Tatarów, a teraz miało tam zamieszkać co najmniej 60%. Nic wiedz dziwnego, że rozwiązania te uznano za niezadowalające. Tymczasem kryzys, który osłabił ZSRR i umożliwił Tatarom repatriację, doprowadził do likwidacji imperium radzieckiego.

Jeszcze przed rozpadem Związku Radzieckiego ci sami, którzy przez lata zacierali odrębność Krymu, podjęli działania mające na celu uzyskanie autonomii. Akcja ta, wymierzona przeciwko Kijowi, była popierana przez wielu rosyjskich polityków obawiających się przejęcia floty czarnomorskiej i jej baz niepodległą Ukrainę. Na Krymie przeprowadzono referendum, w którym 93% głosujących opowiedziało się za autonomią.

Parlament ukraiński, chcąc powstrzymać dążenia separatystyczne ludności krymskiej, w kwietniu 1992 r. uchwalił ustawę przyznającą Półwyspowi Krymskiemu autonomię i zapewniającą mu prawo do samostanowienia w zakresie polityki socjalnej i kulturalnej, wydobycia surowców naturalnych oraz spraw dotyczących międzynarodowych stosunków gospodarczych.

Na skutek tej decyzji Rada Najwyższa Rosji anulowała w maju 1992 r. decyzję Nikity Chruszczowa z 1954 r. o przekazaniu Ukrainie Krymu. Wywołało to protesty ze strony Kijowa i wzmogło niechęć władz ukraińskich do Wspólnoty Niepodległych Państw. Z kolei parlament krymski w swojej ustawie zasadniczej z maja 1992 r. zdefiniował region jako osobne państwo, lecz pozostające pod protektoratem Ukrainy jako jej część. Po kilkumiesięcznych zmaganiach politycznych doszło do kompromisu i nowa konstytucja Krymskiej Republiki Autonomicznej przyjęta we wrześniu 1992 r. nie zawierała już kontrowersyjnego stwierdzenia o państwie - Krymie, a zależność od Ukrainy została wzmocniona.

W połowie stycznia 1994 r. sytuacja znów się zaostrzyła w wyniku przeprowadzanych na Krymie wyborów prezydenckich. Otóż przeważająca ludność rosyjska wybrała na swojego prezydenta rosyjskiego nacjonalistę, przewodniczącego Partii Republikańskiej, Jurija Mieszkowa, który w swoim programie podkreślał plany oderwania się Krymu od Ukrainy. Uzyskał on około 73% głosów, a na drugiego kandydata, którym był lider partii komunistycznej i dotychczasowy przewodniczący parlamentu Nikołaj Bagrow, głosowało zaledwie około 23% wyborców. Bagrow występował za pozostaniem Krymu przy Ukrainie. Same wybory prezydenckie, a w ich efekcie wybór Mieszkowa, osłabiły więzi z państwem ukraińskim. Umocniły one także, i tak już silną, autonomię Krymu. Ponieważ w konstytucji Krymu nie był przewidziany urząd prezydenta, więc wybory były wyraźnym ominięciem prawa (kompromisowej ustawy zasadniczej z września 1992 r.). Ukraina zaakceptowała uzurpowane wybory z przekonaniem, że wygra je Bagrow i z pomocą nowego urzędu utrzyma on dotychczasową równowagę między Kijowem a Symferopolem.

20 maja 1994 r. parlament Krymu przywrócił konstytucję republiki z maja 1992 r., co doprowadziło do zaostrzenia i tak napiętych już stosunków z Kijowem, nie uznającym niezależności Krymu. Moskwa z kolei zagroziła Ukrainie użyciem siły, gdy ta spróbuje inną niż dyplomatyczną drogą interweniować na półwyspie. Po zwycięstwie Mieszkowa Tatarzy krymscy (10% ludności Krymu w 1993 r.) obawiali się dyskryminacji i odrzucali możliwość przyłączenia do Rosji, organizując liczne pochody i manifestacje. Tatarscy aktywiści byli również przeciwni przywróconej konstytucji, która nie chroniła w sposób zadowalający praw mniejszości.

W lipcu 1994 r. wybory prezydenckie na Ukrainie wygrał Leonid Kuczma, który konkurował z dotychczasowym prezydentem Leonidem Krawczukiem. Kuczma, jako władający językiem rosyjskim i pochodzący ze wschodniej Ukrainy, otrzymał na Krymie aż 96% głosów. Mówił on w swoim programie między innymi o tym, że język rosyjski uzyskałby status języka oficjalnego, a rola poszczególnych obwodów (odpowiednik polskich województw) miałaby zostać wzmocniona. Dlatego ludność krymska wiązała z tym kandydatem duże nadzieje.

Kiedy Mieszkow i krymski parlament zaproponowali referendum dotyczące całkowitej niepodległosci Krymu, Ukraina, uznając to za grubą przesadę, zlikwidowała w marcu 1995 r. urząd prezydenta Krymu. Tym samym Kijów przywrócił pełną kontrolę nad samozwańczymi władzami krymskimi.

Wkrótce miłość mieszkańców Krymu, jak i reszty Ukrainy, do Kuczmy wygasła. Autonomiczna Republika Krymu, powołana 17 marca 1995 r. zgodnie ze swoją konstytucją na drodze legislacji stara się obecnie uzyskać możliwie jak największa swobodę.

Republika ma swój hymn, herb i flagę. Godłem Krymu jest gryf. Kolory flagi krymskiej, przypominające rosyjską, symbolizują niebieski - przyszłość, biały - teraźniejszość i czerwony - bohaterską przeszłość. Na czele Republiki stoi Rada Najwyższa (ukr. Werhowna Rada), której przewodniczący pełni rolę dawnego prezydenta i stoi na straży autonomii. Dzięki silnemu lobbingowi w Kijowie, krymska autonomia została wpisana do ukraińskiej konstytucji, gdzie widnieje zaraz obok artykułu, który mówi, że jednorodne państwo ukraińskie jest republiką. Również specjalna ochrona języka rosyjskiego została zapisana w konstytucji Ukrainy.

Na Krymie wciąż silną pozycję mają ugrupowania komunistyczne. Czerwone sztandary często pojawiają się pod dwoma pomnikami Lenina W Symferopolu. Gazety o orientacji komunistycznej nadal są najlepiej sprzedającymi się czasopismami.

W czasie Pomarańczowej Rewolucji władze Krymu zachowały daleko idącą powściągliwość, mieszkańcy Krymu głosowali zaś w ogromnej większości na Wiktora Janukowycza, który w swojej kampanii wyborczej akcentował związki z Rosją, obiecywał nadanie językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka oficjalnego na terenie całej Ukrainy oraz opowiadał się za zalegalizowaniem podwójnego obywatelstwa.
Przeciwko Janukowiczowi była społeczność Tatarów krymskich.

W maju 2005 r. prezydent Wiktor Juszczenko odwiedził Bachczysaraj. Spróbował baraniny, zasiadł obok przedstawicieli Medżlisu na tatarskim kwiatowym kobiercu. Prosił o cierpliwość, obiecał nowe rozwiązania prawne. Zapewnił, że chce uwzględnić martyrologię tatarskiej mniejszości w konstytucji ukraińskiej.

Tatarzy walczą o swoje prawa.
21 stycznia 2007 r. w centrum Symferopolu odbył się pięciotysięczny wiec Krymskich Tatarów, którzy domagają się przydzielenia działek ziemi i protestują przeciw zaostrzeniu kar za samowolne przejmowanie ziemi, jakie planuje wprowadzić krymski parlament. Twierdzą, że należy im się zwrot ziemi, jaka została skonfiskowana przez władzę radziecką po deportacji ludności tatarskiej w latach 40. Zaostrzenie stosunków między stanowiącymi większość na Krymie Rosjanami a Tatarami nastąpiło po starciach 18 stycznia 2007, kiedy milicja próbowała oczyścić z nielegalnych zabudowań tatarskich plac w Symferopolu przy ul. Bakławskiej, który należy do firmy budowlanej, gdzie ma powstać osiedle mieszkaniowe . Bojówki Krymskich Tatarów stawili czynny opór z użyciem kamieni, pałek i koktajli Mołotowa. Media podkreślają, że w środowisku Tatarów Krymskich następuje radykalizacja poglądów, co raz więcej młodych ludzi wstępuje do zakazanej partii Hizb ut-Tahrir, jaka postuluje ustanowienie światowego kalifatu oraz innych organizacji propagujących przemoc i terroryzm.

Tatarzy żądają lepszych działek ziemi, a gdy dostają odmowę stosują akcje nielegalnego osiedlania się. Zazwyczaj władze Krymu proponują im przydziały w stepowej wewnętrznej części półwyspu, a nie, jak tego życzą sobie Tatarzy, na odwiedzanym przez turystów morskim wybrzeżu, gdzie ziemia jest o wiele droższa. Urzędnicy tłumaczą, że przecież nadmorskie tereny nigdy przez Tatarów nie były zamieszkiwane. Tatarzy Krymscy także zarzucają organom państwowym Ukrainy bezczynność w kwestii uzyskania przez nich statusu prawnego repatriantów, możliwości kształcenia w ojczystym języku, powrotu do historycznych nazw wsi i miast. Na tym tle często dochodzi do konfliktów między mniejszością muzułmańską a słowiańskimi mieszkańcami Krymu. Tak, w 2004 roku 6 Tatarów dostali wysokie wyroki od 8 do 3 w tzw. sprawie zamieszek w miejscowości Simeiz i w barze Cotton, co społeczność tatarska uznała za przejaw dyskryminacji. Protestują także przeciwko budowie pomnika prawosławnego świętego Andrzeja Pierwozwanego w Feodosii.

Bezdroża
eurazja.org

Kategoria:

Odpowiedzi

Wee (Gość):

WOLNY BILET NA KRYM!!!! 14-25 sierpnia, kupe, tel 510098218.