Główny plac Pałacu Chanów
W jednym z napisów w pokojach chanów, pałac poetycznie porównywany jest z naszyjnikiem z morskich pereł. Metafora ta rzeczywiście ma swoje podstawy. Zespól budynków pałacowych w swym planie istotnie może przypominać naszyjnik: zróżnicowane budowle, dziedzińce wewnętrzne oraz chańskie ogrody wydają się być jakby "nawleczone" na nić ułożoną wokół pałacowego placu.
Na plac bowiem wychodzą okna i portale budowli, furtki prowadzące na wewnętrzne dziedzińce. Jej przestrzeń ma łączyć wszystkie najważniejsze strukturalne komponenty pałacu. Pozwala to mówić o nim jako o kompozycyjnym centrum chańskiej rezydencji.
Dzisiaj znacząca część pałacowego placu została zmieniona na zacieniony park. W czasach chanów jednak nie było tu tyle drzew, dzięki czemu plac miał charakter otwartej przestrzeni. Przestrzeń tę często wykorzystywano podczas najuroczystszych ceremonii dworu chańskiego, które organizowano właśnie tutaj.
Na południu placu znajdowały się specjalne tarasy gdzie rozciągały się obszerne dekoracyjne ogrody. Podczas gdy plac miał służyć podkreśleniu przestrzeni, ogrody miały wkomponowywać się w naturalne otoczenie, zamieniając górskie stoki wokół pałacu we wspaniałą dekorację, na której tle wyróżnia się zespół budowli pałacowych.
Do pałacu wiodły z placu dwie pary wrót. Dziś goście Chan-saraja trafiają na terytorium byłej rezydencji chanów przez Wrota Wschodnie Darbechane-Kapy. W czasach chanów naprzeciwko wejścia do pałacu pośród budynków miejskich znajdowała się chańska mennica. Budynki przystające do wschodnich wrót były miejscem rozmieszczenia straży kapy-chalków (krymskich odpowiedników tureckich janczarów). Straż była uzbrojona w broń palną i w większości pochodziła z plemion czerkieskich.
Nazwa południowych wrót Bakczy-kapy ( wrota sadu) pochodziła stąd, że w istocie prowadziły one ku chańskim ogrodom, rozciągającym się na południe od pałacu. Można przypuszczać, że tutaj też znajdowała się straż.
Z Głównego placu przechodzimy do Wielkiego Meczetu Chańskiego >>